Obóz letni w Załęczu Wielkim

 

Obóz letni Skautów Króla

Pierwsze wakacje w stylu skautowym naszych toruńskich szczepów Skautów Króla są za nami. Przygotowywaliśmy się do nich cały rok szkolny. Systematyczne zbiórki, biwaki i inne akcje skautowe doprowadziły nas do kluczowego momentu rocznej formacji – obozu letniego.

Nasze toruńskie szczepy uczestniczyły w obozie zorganizowanym w okręgu podlaskim. Trzeba wiedzieć, że na razie, dopóki jesteśmy szczepem na próbie, do takiego właśnie okręgu jesteśmy przyporządkowani. Komendantem obozu był Komendant Okręgowy SK Okręgu Podlaskiego pwd. Patryk Zera. Obóz został przygotowany zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Edukacji Narodowej. Wychowawcami byli wykwalifikowani, katoliccy instruktorzy Skautów Króla. Uczestnicy zebrali się z kilku szczepów: białostockiego, łomżańskiego i toruńskich.

Obozowisko zostało zorganizowane w Załęczu Wielkim w Nadwarciańskim Grodzie, ośrodku szkoleniowo-wypoczynkowym ZHP. Zwiadowcy i wędrownicy zakwaterowali się w namiotach, odkrywcy i tropiciele w budynkach. Apel rozpoczynający nadszedł szybko i letnia akcja skautowa zaczęła się na dobre. Obóz został oparty na biblijnej historii Elizeusza. Zapoznaliśmy się z tą postacią już na samym początku podczas Eucharystii. Codzienne studium biblijne pomagało nam zapoznać się bardzo dokładnie z tym wielkim prorokiem Starego Testamentu. Także bieg patrolowy i podchody były osnute wokół postaci ucznia Eliasza.

Zajęcia skautowe organizowane w poszczególnych zastępach przynosiły skautom i skautkom wiele radości, ale też nowych umiejętności. Uczyliśmy się wypiekać chleb, używać narzędzia tj. siekiera, młotek, nóż i inne. Udało się nam wykonać świece obozowe, zbudować szałas i rozpalić niejedno ognisko. Codzienna modlitwa, a szczególnie wieczorne uwielbienia pozwalały nam oddawać chwałę naszemu Królowi – Panu Jezusowi. Były to momenty, kiedy zakładaliśmy mundury i do których przygotowywaliśmy się szczególnie. Msza Święta, w której skauci uczestniczyli trzykrotnie, zawsze była wydarzeniem wyjątkowym, podkreślanym przez uroczyste śpiewy i zaangażowanie wielu osób. Cowieczorne klubiki – wieczory spędzane na wspólnej zabawie dostarczały wiele śmiechu i radości. Wielu skautów miało też możliwość podziwiania nocnego nieba ze środka szczerego lasu.

Obóz zakończyli wszyscy, którzy do rozpoczęli. Wielu skautów zostało nagrodzonych za różne osiągnięcia tj. pierwsze trzy miejsca w olimpiadzie, mieszkańcy pokoi i namiotów utrzymanych w najlepszej czystości. Większość skautów zdobyło nowe sprawności, a także sprawność obozową.

Wspomnienia, emocje, nowe relacje i umiejętności to najcenniejsze owoce naszego obozu. Już teraz czekamy na kolejne wspólne akcje skautowe.

o. Paweł Orzeł CSsR





Komentarze